Polska przegrała ze Słowenią!

Polacy fatalnie rozpoczęli to spotkanie. Po początkowym 3:3 niespodziewanie szybko zrobiło się 7:3 dla rywali i trzeba było gonić wynik. Przez dłuższy czas przewaga Słoweńców utrzymywała się na poziomie 5-6 punktów, ale naszym siatkarzom w końcu udało się doskoczyć do przeciwnika i zrobiło się 10:12. Niestety na więcej podopiecznych Antigi nie było stać i Słowenia ponownie zwiększyła przewagę - na 19:15, 20:16 - i ostatecznie wygrała pierwszego seta 25:17.

Drugi set dla Polaków był równie fatalny, choć jego początek nie zapowiadał katastrofy. Nasi zawodnicy drugą odsłonę zaczęli dosyć pewnie i prowadzili kolejno 6:2, 7:3, 9:8. Dopiero potem Słoweńcy niespodziewanie wyszli na prowadzenie - 10:9, 13:11 - i z czasem przewagę tylko zwiększali - prowadzili już 17:13, a nawet 20:14. W końcówce seta Polsce ani nie udało się odrobić strat, ani nawet choćby zbliżyć do rywala. Słowenia wygrywa 25:19 i sensacja wisi w powietrzu.

W trzecim secie w końcu wygrała Polska i uratowała losy spotkania. Polacy już na początku trzeciej odsłony wyszli na 2-3 punktowe prowadzenie i utrzymywali je niemal do samego końca. Nerwowo zrobiło się w dopiero końcówce, kiedy to Słowenii udało się doprowadzić do remisu 22:22. Nasi siatkarze doprowadzili jednak do wygranej 25:23.

Kolejny set to już nieco lepsza gra naszej reprezentacji, choć pierwsze minuty na to nie wskazywały. Na prowadzenie wyszła bowiem Słowenia - 6:5 - ale na tym się jej prowadzenie zakończyło. Potem to Polacy zdobywali punkty i budowali przewagę nad rywalem - 12:8, 19:16. Nie oddali jej już do końca seta i tym razem bez większych nerwów wygrali 25:19.

Tie-break nie zaczął się najlepiej dla zawodników Antigi. Przegrywaliśmy w nim od 2:4, przez 4:6, aż po 6:9. Wówczas sytuacja była już bardzo trudna. Polacy wciąż jednak walczyli i starali się zmniejszyć różnicę do Słoweńców - 8:9, 11:12. W końcu udało się im doprowadzić do remisu 12:12. Chwilę później Polska prowadziła 14:13 i zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki. Niestety potem trzy punkty z rzędu zdobywają Słoweńcy, wygrywają decydującego seta 16:14 i sensacja staje się faktem.