Wielki powrót polskiej legendy. Nie grała 963 dni

15 kwietnia 2023 roku - to wtedy ostatni raz Piotr Nowakowski wystąpił w meczu siatkówki. Zagrał przeciwko ZAKSie Kędzierzyn-Koźle w barwach Projektu Warszawa, w ćwierćfinałowym spotkaniu play-offów PlusLigi. Nie skończyło się to jednak najlepiej.

Siatkarz doznał poważnej kontuzji barku. Musiał przejść operację, po której bardzo długo dochodził do pełni sprawności. Ostatecznie udało mu się wrócić do sportu po dwóch i pół roku przerwy.

W tę środę Nowakowski pojawił się na boisku podczas meczu Bogdanki LUK Lublin z Treflem Gdańsk, jako zawodnik tej drugiej drużyny. Od jego ostatniego meczu minęły więc aż 963 dni. Jego zespół przegrał 1:3, lecz on sam był ze swojego występu zadowolony.

- Bardzo mnie to cieszy, że wszedłem i tego seta udało się wyszarpać. Jest to dość mocno budujące dla mojej psychiki, ale też dla nas, całej drużyny. Dwa pierwsze sety nie napawały zbytnio optymizmem i mistrzowie Polski się po nas tak troszkę przejeżdżali. Mogło być szybkie 3:0, a jednak tego pazura pokazaliśmy. Cieszę się, że mogłem tę swoją cegiełkę dołożyć - przyznał.

Piotr Nowakowski przez lata był filarem siatkarskiej reprezentacji Polski. Wygrywał z biało-czerwonymi mistrzostwa świata w 2014 i 2018 roku, a także mistrzostwa Europy w 2009 roku. Z kolei podczas kariery klubowej trzy razy udało mu się zdobyć mistrzostwo Polski.