Sławomir Peszko szczery do bólu. "Powiedziałem Lewandowskiemu, że grał słabo"

Reprezentacja Polski przygotowuje się do meczu z Hiszpanią. Przed nim zawodnicy dyskutowali we własnym gronie o błędach popełnionych w spotkaniu ze Słowacją.

- Nie wiem, czy ktoś ma odwagę zwrócić uwagę Lewandowskiemu. Ja z nim rozmawiałem i powiedziałem mu, że grał słabo. Sam był zły, rozczarowany. Przez tę rozmowę dał mi nadzieję, że ta kadra wróci do fajnego grania - przyznał Peszko w TVP Sport.

Były reprezentant Polski obawia się, że Hiszpanie będą mieli miażdżącą przewagę. Już w meczu ze Szwecją piłkarze Luisa Enrique byli przy piłce przez 85 procent czasu gry.

- Idealnie ułożyłoby się, gdybyśmy szybko strzelili gola. Hiszpanie nas zamęczą tymi podaniami. Ja to przeżyłem. Mam nadzieję, że to się nie powtórzy w taki stopniu. To męczące, w końcu pojawia się frustracja - podsumował Peszko.

Sporo wątpliwości budzą nieustanne zmiany w składzie dokonywane przez Paulo Sousę. Portugalczyk dopiero przed samym meczem przekazuje piłkarzom, kto zagra.

- Ja wolałem wiedzieć wcześniej, że gram. Taką metodę miał trener Nawałka, który dawał do zrozumienia na treningu, że na kogoś liczy. Teraz wszystko jest trzymane w tajemnicy i niektórzy piłkarze do końca nie wiedzą, czy zagrają i na jakiej pozycji. To dziwne - przyznał Peszko.