Polski obrońca oskarżony o pobicie? Włoskie media wieszczą spore problemy, otoczenie piłkarza dementuje

Polski obrońca oskarżony o pobicie? Włoskie media wieszczą spore problemy, otoczenie piłkarza dementuje
Piotr Matusewicz / PressFocus
Jakub Kiwior od tego sezonu występuje we włoskiej Spezii. Polak pod koniec roku zaczął częściej dostawać szanse od szkoleniowca zespołu. Według włoskich mediów podczas przerwy świątecznej wpadł jednak w spore tarapaty.
21-latek minionego lata trafił do Serie A. Spezia zapłaciła za niego 1,5 miliona euro. Reprezentant polskiej młodzieżówki długo nie mógł przebić się do składu drużyny.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szansę debiutu dostał dopiero na początku grudnia. Przed przerwą świąteczną rozegrał łącznie cztery spotkania w Serie A i wydawało się, że może mieć powody do zadowolenia.
Teraz Kiwior wpadł jednak w spore tarapaty. O szczegółach informuje dziennik "Il Secolo XIX", który pisze o głośnej awanturze z udziałem młodego obrońcy.
Do zdarzenia doszło w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Wówczas piłkarz wybrał się wraz ze swoją partnerką do klubu nocnego, korzystając z przerwy w rozgrywkach.
Między parą doszło do głośnej kłótni. Zareagował na nią Marokańczyk, który stanął w obronie kobiety. Kiwior zareagował na to agresją - uderzył mężczyznę, a ten wylądował na ziemi.
W całej sprawie interweniować musiała policja. Zawodnik Spezii nie został aresztowany. Może mieć jednak spore problemy, bo nie jest wykluczone, że zostanie oskarżony o pobicie.
W rozmowie z "Weszło" zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawia osoba z otoczenia zawodnika. Według niej do zdarzenia doszło w sylwestrową noc, lecz nie ma mowy o pobiciu.
- Jeśli mowa o 26 grudnia, to nic się wtedy nie stało. Nie mogło się stać, bo Kuba spędzał czas z rodziną. W noworoczną noc faktycznie doszło do pewnego zdarzenia, ale nie było tak, jak piszą włoskie media. Kuba nikogo nie uderzył, nie doszło do żadnego kontaktu fizycznego. Policja zatrzymała go, gdy wracał z sylwestra, miała jakiś problem, ale sprawa została wyjaśniona przez obie strony i klub. Nie grozi mu skierowanie sprawy do sądu, to już zamknięta kwestia - czytamy.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik02 Jan 2022 · 20:35
Źródło: Il Secolo XIX/WP Sportowe Fakty/Weszło

Przeczytaj również