25 lat i koniec kariery. Szok po gali KSW

Zawodnik KSW podjął zaskakującą decyzję po porażce w Ergo Arenie. Za pośrednictwem Instagrama potwierdził zakończenie kariery w wieku 25 lat.
W ubiegły weekend w trójmiejskiej Ergo Arenie odbyło się XTB KSW 107. Miniona galę poprzedziły niespodziewane zawirowania.
W piątek doszło do przetasowań w karcie walk. Wszystko za sprawą wpadek Oleksieja Poliszczuka, który miał zmierzyć się w co-main evencie z mistrzem kategorii koguciej, Sebastianem Przybyszem, oraz Islama Djabrailova zestawionego z Marcelo Morellim.
Poliszczuk oraz Djabrailov nie zmieścili się w limicie dywizji do 61,2 kilograma, w wyniku czego skrzyżowali ze sobą rękawice, a ich pierwotne starcia zostały odwołane. W efekcie Przybysz zawalczył się z Morellim.
Ukraińsko-niemiecka potyczka rozstrzygnęła się w ekspresowym tempie. Sędzia był zmuszony do przerwania jej po upływie 143 sekund od pierwszego gongu.
Poliszczuk poddał przeciwnika duszeniem trójkątnym i odniósł kolejne zwycięstwo w okrągłej klatce KSW. Tuż po rozstrzygnięciu przegrany fighter podjął zaskakującą decyzję.
Djabrailov zdjął rękawice i złożył je na środku oktagonu, co w świecie MMA oznacza przejście na sportową emeryturę. Jego zachowanie może dziwić, gdyż ten ma dopiero 25 lat.
Jak się później okazało, decyzja Niemca nie była wynikiem frustracji po porażce. Niedługo po gali fighter potwierdził zakończenie kariery we wpisie na Instagramie.