Adamek zaskoczył przed hitem w Fame MMA. Niektórzy będą zdziwieni

W minioną sobotę miała miejsce studyjna gala Fame MMA 26. W jej trakcie ogłoszono hitowe starcie z udziałem Tomasza Adamka.

"Góral" wróci do klatki federacji 6 września w gliwickiej PreZero Arenie. Wystąpi w main evencie nadchodzącego wydarzenia.

Rywalem 48-latka będzie były dwukrotny mistrz KSW, Roberto Soldić. Zawodnicy zmierzą się na dystansie ośmiu trzyminutowych rund w formule bokserskiej.

Na kilka tygodni przed galą Adamek udzielił wywiadu dla Super Expressu. Podczas rozmowy opowiedział o przygotowaniach do starcia z Chorwatem.

"Góral" wyznał, że cały obóz spędzi w Polsce. Ujawniona informacja może być dla niektórych zaskoczeniem, gdyż w przypadku poprzednich zgrupowań 48-latek przylatywał ze Stanów Zjednoczonych do naszego kraju dopiero na ostatnie tygodnie przed walką.

- Nie wracam już do Stanów Zjednoczonych. Przed nami ciężki obóz, żebym był w ringu szybki i nieuchwytny. Muszę pokazać swoją klasę. Moim atutem jest doświadczenie, ale ważne będą też szybkie ręce. Jeżeli będą, to będę dominować i go rozbiję - mówił Adamek.

Nadchodzący pojedynek będzie trzecią walką Adamka w Fame MMA. W poprzednich bojach pokonał Patryka "Bandurę" Bandurskiego oraz Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego.