Anthony Joshua wraca do ringu. Brytyjczyk chce zrehabilitować się po porażkach z Usykiem

Anthony Joshua za niespełna dwa miesiące znów stanie w zawodowym ringu. Oficjalnie potwierdzono, że kolejnym rywalem słynnego Brytyjczyka będzie Amerykanin, Jermaine Franklin. Pojedynek zaplanowano na 1 kwietnia.
Wieloletni mistrz federacji WBO, WBA, IBF i IBO we wrześniu 2021 roku musiał uznać wyższość Ołeksadra Usyka. W zeszłym roku po raz drugi zmierzył się z Ukraińcem, ale i tym razem okazał się od niego gorszy.
Mimo dwóch porażek z rzędu Joshua nie rezygnuje z marzeń o odzyskaniu mistrzowskich pasów. Na razie musi jednak udowodnić swoją klasę, wracając na zwycięską ścieżkę. Wiadomo już, z kim stoczy kolejny pojedynek.
Oficjalnie potwierdzono, że jego najbliższym przeciwnikiem będzie Amerykanin, Jermaine Franklin. Do starcia tej dwójki dojdzie 1 kwietnia, podczas gali w londyńskiej O2 Arenie.
Joshua do tego pojedynku przystąpi z nowym szkoleniowcem. Za przygotowania odpowiedzialny będzie Derrick James, który na stanowisku trenera zastąpi Roberta Garcię, prowadzącego Joshuę w rewanżu z Usykiem.
- Chcę pokazać, co potrafię i zaimponować mojemu trenerowi, ponieważ ma wysokie standardy. Franklin ma dobry styl i właściwe podejście, co pokazał w swoich ostatnich walkach. Fizycznie i psychicznie czuję się gotowy. Nie mogę się doczekać powrotu na ring 1 kwietnia - powiedział Joshua.
- Powiedzcie sędziom żeby 1 kwietnia wzięli sobie wolne. Nie będą nam potrzebni - zapowiedział Franklin. Amerykanin ma na koncie 21 zwycięstw i przez długi czas był niepokonany. W listopadzie zatrzymał go jednak Dillian Whyte.