Boks. Mike Tyson broni pogromcę Krzysztofa Głowackiego. "Zrobiłbym to samo, co on"

Mike Tyson broni pogromcę Krzysztofa Głowackiego. "Zrobiłbym to samo, co on"
Leonard Zhukovsky / shutterstock.com
Mike Tyson skomentował kontrowersyjną walkę Krzysztofa Głowackiego z Mairisem Briedisem. Były pięściarz usprawiedliwia zachowanie Łotysza.
Walka obu zawodników wywołała spore kontrowersje. W drugiej rundzie Głowacki uderzył rywala w tył głowy. Briedis natychmiast zaatakował go łokciem, a później - już po gongu kończącym rundę - został posłany na deski. Ostatecznie Polak został znokautowany w trzecim starciu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Briedis został uznany zwycięzcą, ale jego zachowanie wzbudziło spore kontrowersje. Oficjalny protest w sprawie przebiegu walki złożyła nawet TVP, czyli jej oficjalny nadawca. Do zamieszania w ringu ustosunkował się też Tyson.
- Widziałem ten pojedynek. Głowacki uderzył Briedisa w tył głowy, a ten oddał mu ciosem z łokcia. Zrobiłbym to samo. Obaj złamali zasady. Głowacki nie powinien go uderzyć w tył głowy, wiedział, że to było złe - stwierdził Tyson w rozmowie z TVP.
Amerykanin dodał, że boks znacząco się zmienił w porównaniu z czasem jego zawodowej kariery.
- Najlepsi unikają walk między sobą. Często zwlekają z tym i okazuje się, że najlepsi walczą po swoim szczytowym momencie kariery. Są spóźnieni o trzy-cztery lata, a kibice tracą najlepsze walki - podkreśla Tyson.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek27 Jun 2019 · 10:00
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również