Brytyjski pięściarz utonął w rzece. Policja bada sprawę

Nie żyje Jack Ayres. 22-letni Brytyjczyk został znaleziony martwy po zaginięciu w rodzinnym Somerset.
Podczas kariery Jack Ayres reprezentował Pyramid Boxing Club. Miał na koncie tytuły na szczeblu lokalnym, natomiast myślał o występach na poziomie krajowym.
Niestety, jego marzenia się już nie spełnią. 22-latek zaginął na początku marca. Od tego czasu bliscy nie mieli z nim kontaktu. W końcu potwierdziło się najgorsze.
Daily Mail przekazało, że policjanci wyłowili ciało boksera z kanału nieopodal Sharpham Drove w Somerset. Rzekomo zlokalizował je jeden z przechodniów.
Funkcjonariusze wszczęli dochodzenie w tej sprawie. Wstępne ustalenia śledczych wskazały na to, że do śmierci Brytyjczyka nie mogły przyczynić się osoby trzecie!
Ayres najpewniej stracił orientację pod osłoną nocy, po czym wpadł do wody. Okoliczności śmierci zawodnika wciąż są jednak formalnie uznawane za niewyjaśnione.
Stąd rodzina 22-latka prosi o informacje mogące pomóc w ustaleniu przebiegu ostatnich godzin jego życia. Kluczowe mogą być także zapisy z kamer monitoringu.
Prócz Pyramid Boxing Club Brytyjczyka pożegnały Avalon Boxing Club i moc lokalnych instytucji bokserskich. Kondolencje rodzinie pięściarza złożyły lokalne władze.