Były zawodnik KSW górą na Fame MMA 28. Pokonał dwóch freak-fighterów

Patryk Tołkaczewski górą na Fame MMA 28. Były zawodnik KSW pokonał Przemysława Skulskiego i Jarosława Kozieła w walce dwóch na jednego.
Skulski i Kozieł wcześniej stoczyli wspólnie jedną walkę - przegrali z Marcinem Sianosem. Tołkaczewski miał z kolei za sobą jedno starcie - wygrał z Marcinem Sianosem.
Pojedynek na zasadach K-1 w małych rękawicach zaczął się od mocnego natarcia "Sequento" na "Glebę". Tołkaczewski się zachwiał, po czym posłał Skulskiego na matę.
"Sequento" błyskawicznie poderwał się z desek. "Gleba" zaczął na to orbitować po oktagonie, starając się unikać kopnięć "Koziołka". Został draśnięty w nos. Z rany zaczęła broczyć krew, zalewając mu twarz.
Obraz konfrontacji nie zmienił się na początku drugiej odsłony. W końcu Tołkaczewski posłał potężne grzmoty w kierunku Kozieła. "Koziołek" padł na matę, jednak w międzyczasie włożył palec w oko "Gleby".
Po paru minutach doszło do wznowienia. Skulski i Kozieł niespodziewanie ruszyli jednocześnie na Tołkaczewskiego. Ten upadł - jednak sędziowie orzekli, że nie po ciosie.
W trzeciej rundzie "Gleba" zaczął miotać ciosami na oślep. "Sequento" i "Koziołek" dążyli do zamknięcia rywala przy siatce. W końcówce obaj zaczęli jednak trzymać odległość od przeciwnika.
Ostatecznie walka rozegrała się na pełnym dystansie. Triumfatora musieli wskazać sędziowie. Finalnie Tołkaczewski zwyciężył ze Skulskim i Koziełem jednogłośną decyzją arbitrów.