Były zawodnik MMA zaatakowany pod własnym domem. Napastnik rzucił się na fightera z nożem w ręku [WIDEO]

Amerykańskie media zawrzały po skandalicznej sytuacji, która miała miejsce 1 listopada. Do szokującego zdarzenia doszło około godziny czwartej rano czasu lokalnego w Miami.

Wówczas były zawodnik MMA, Javier Baez, został zaatakowany przed swoim domem przez uzbrojonego napastnika, Omara Morrero. Agresor rzucił się na fightera z nożem w ręku.

Do zdarzenia doszło, gdy Baez siedział w samochodzie. Morrero zapukał w szybę auta zawodnika, a kiedy ten opuścił pojazd, postanowił go zaatakować.

Baezowi udało się uniknąć ataków wyprowadzonych przez Morrero. Były zawodnik przewrócił napastnika i zaczął go dusić.

Fighter unieruchomił agresora do przyjazdu policji. Baez skomentował powstałe zamieszanie w rozmowie z lokalnymi mediami.

- Kiedy zacząłem go dusić, on po prostu wypuścił nóż z ręki. Nikt nie martwi się o nic oprócz oddychania, kiedy nie może złapać powietrza. Trenuję przez całe życie. Mam czarny pas w jiu-jitsu. Walczyłem na studiach. Mam osiem zawodowych walk. W MMA Masters mam świetnych partnerów treningowych - mówił Baez.

Wspomnianą sytuację uchwyciły kamery monitoringu. Co ciekawe Morrero nie przyznaje się do zarzucanej mu winy.

Baez zakończył profesjonalne starty w 2018 roku. W trakcie zawodowej kariery stoczył osiem pojedynków. Podczas swojej przygody wygrał pięć walk.