Co za debiut Polaka w UFC! Dał show w 89 sekund, rywal rozbity

Lepszego wejścia do federacji UFC nie dało się wymarzyć. Iwo Baraniewski potrzebował zaledwie 89 sekund, aby rozbić Ibo Aslana. Cześć ekspertów jest zdania, że Polak dał najlepszą walkę 2025 roku.
Odbywająca się w nocy z soboty na niedzielę gala UFC 323 w Las Vegas przyniosła dwie walki z udziałem Polaków. Remisem zakończyło się starcie Jana Błachowicza, o czym więcej pisaliśmy już TUTAJ.
Nieco wcześniej do klatki największej organizacji MMA na świecie wszedł również Iwo Baraniewski. Dla 27-latka był to debiut w szeregach tej organizacji. Na inaugurację zmierzył się z Ibo Aslanem.
Od pierwszych sekund walka toczyła się na bardzo wysokiej intensywności. Polak oraz Turek wymieniali się piekielnie mocnymi ciosami. Niewiele brakowało, aby Aslan sięgnął po triumf przed czasem.
Baraniewski przetrwał szarżę przeciwnika i momentalnie przeszedł do kontrataku. Jedno z uderzeń zachwiało Turkiem i sprowadziło starcie do parteru. Tam Polak zasypał oponenta lawiną ciosów.
Kapitalna końcówka 27-latka sprawiła, że sędzia nie miał innej opcji i musiał przerwać walkę po upływie zaledwie 89 sekund. Baraniewski pokonał Aslana przez nokaut w pierwszej rundzie.
Pod wrażeniem występu Polaka byli komentatorzy, eksperci oraz zawodnicy UFC. Justin Gaethje domagał się nawet nagrody za najlepszą walkę wieczoru. Inni widzą w niej kandydata do pojedynku 2025 roku.