Fury przeżył chwile grozy. Samolot musiał szybko lądować [WIDEO]
![Fury przeżył chwile grozy. Samolot musiał szybko lądować [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/587/689df64070ace.jpg)
W trakcie powrotu do Wielkiej Brytanii doszło do awarii odrzutowca, którym podróżował Tyson Fury. Samolot z 37-latkiem na pokładzie musiał natychmiast zawrócić. Pięściarz wszystko ujawnił.
Pod koniec grudnia 2024 roku Tyson Fury zaliczył swój ostatni występ w ringu. Na jego drodze stanął Ołeksandr Usyk. Ukrainiec pokonał Brytyjczyka już drugi raz w karierze i obronił tytuł mistrza świata.
Zaraz po porażce z Usykiem świat obiegła zaskakująca informacja. Fury podjął decyzję o przejściu na sportową emeryturę. Wiele wskazuje na to, że nie ma on w planach wracać do pięściarskiego ringu.
W ostatnim czasie słynny pięściarz przebywał we Francji. Z informacji przekazanej przez serwis Daily Mail wynika, że w trakcie powrotu do Wielkiej Brytanii miało miejsce groźne zdarzenie w powietrzu.
Jak przekazał Fury za pośrednictwem Instagrama, podczas lotu jego odrzutowiec doznał awarii. Pilot musiał natychmiast zawrócić, po czym awaryjnie lądować. Finalnie skończyło się jedynie na strachu.
- Kapitan podszedł do mnie i przekazał: "Musimy zawrócić samolot, ponieważ jest problem z jednym ze skrzydeł i nie da się go naprawić zdalnie, musimy spróbować wrócić do punktu startu" - przyznał.
- To było totalne szaleństwo. Teraz musimy zawrócić samolot i wracamy na lotnisko, z którego startowaliśmy? Przerażające - podsumował.
Wizyta Fury’ego we Francji nie była jednak przypadkowa. Utytułowany pięściarz po raz trzeci w życiu poślubił żonę Paris. Po raz pierwszy para pobrała się w 2008 roku. Przysięgnę odnowiła w 2013 roku.