Gwiazda Fame MMA ostro o "Ferrarim". "Oczywiście, że obs**ł zbroję. Sam sobie s***przył sytuację"

Gwiazda Fame MMA ostro o "Ferrarim". "Oczywiście, że obs**ł zbroję. Sam sobie s***przył sytuację"
screen
Wczoraj odbyła się konferencja prasowa przed Fame Friday Arena #1. Bohaterem jednej z walk piątkowej gali będzie Marcin Dubiel, który w wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego negatywnie wypowiedział się o "Ferrarim".
Fame Friday Arena #1 odbędzie się 21 lipca w Hali Stulecia we Wrocławiu. W trakcie wydarzenia Marcin Dubiel zmierzy się z Filipem "Filipkiem" Marcinkiem w starciu na zasadach K1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tuż po zakończonej konferencji Dubiel udzielił wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu. Zawodnik wypowiedział się na temat m.in. jego nieodbytej walki z Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem na Fame MMA 18.
- No obs**ł zbroję. Oczywiście, że obs**ł zbroję. Sam sobie s***przył sytuację. Mógł dwa razy ze mną zawalczyć. Za pierwszym razem nie zawalczył, wiem czemu, ale nie powiem. Powody, które były oficjalne, to nie były prawdziwe powody, przez które Amadeusz nie wyszedł do walki. To nie miało nic wspólnego z żadnym nosem – mówił Dubiel w wywiadzie dla Mateusza Kaniowskiego.
Dubiel wspomniał również, że Roślik dostał możliwość zmierzenia się z nim na zbliżającym się Fame Friday Arena #1. "Ferrari" odrzucił propozycję, ponieważ miał zawalczyć na gali Kingpyn Boxing, która odbyła się 15 lipca w Dublinie.
- Miał możliwość [zawalczenia – przyp. red.] teraz. Mógł teraz ze mną walczyć, był plan i mógł podjąć taką decyzję. On zrezygnował z tej walki, na rzecz walki, której nie było. Przecież gala Kingpyn, na której miał się bić była wczoraj lub przedwczoraj – kontynuował Dubiel.
Pod koniec rozmowy freakfighter obszerniej wypowiedział się o odwołaniu jego pojedynku z "Ferrarim" na Fame MMA 18. Dubiel uznał, że oficjalnie podany powód nie był prawdziwy.
- Nie miał kontuzji, o której powiedziano. Bardzo dobrze wiem jaki był prawdziwy powód. Dowiedziałem się o tym przez przypadek, usłyszałem o tym na korytarzu. Inna kontuzja [była powodem – przyp. red.]. W przypadku tej innej kontuzji bardzo łatwo było sobie to zmyślić [oficjalnie podany powód – przyp. red.], bo wiedział, że jest zmęczony – podsumował freakfighter.

Przeczytaj również