Hit nad hity. Jest decyzja ws. walki Usyka
Hitowe starcie Ołeksandra Usyka coraz bliżej. Czeka na niego oponent ze ścisłego światowego topu.
W lipcu Ołeksandr Usyk po raz drugi w karierze rozprawił się z Danielem Duboisem. Ukrainiec potwierdził swoją dominację, posyłając Brytyjczyka na deski w piątej rundzie.
Tym samym Ukrainiec dołożył pas IBF do posiadanych wcześniej pasów WBC, WBA, IBO, WBO lub The Ring. Stał się niekwestionowanym mistrzem świata w wadze ciężkiej.
W listopadzie 38-latek stracił jednak ten tytuł. W ostatnich dniach zrzekł się mistrzowskiego pasa WBO. Zgodnie z jego oczekiwaniami nie ułożyło się bowiem starcie pretendentów.
Usyk chciał zmierzyć się z Josephem Parkerem, licząc, że ten pokona Fabio Wardleya. Stało się jednak inaczej. Brytyjczyk zdemolował Nowozelandczyka i ostatecznie zgarnął tytuł.
Nie wiadomo było jednak, z kim teraz zmierzy się Usyk. Finalnie przyznał w ostatnich dniach, że liczy na dobrowolną obronę mistrzowskiego pasa WBC z Deontayem Wilderem, do czego przychylił się jego obóz.
Teraz decyzję w sprawie walki podjęło WBC. Organizacja zaakceptowała dobrowolną obronę mistrzowskiego pasa przez Usyka. Tym samym pozostało mu tylko ustalić warunki starcia z Wilderem.
- Pan Usyk złożył wniosek o zgodę na dobrowolną obronę, który został przez nas pozytywnie rozpatrzony. Pan Wilder jest wysoko w naszym rankingu, może więc rzucić rękawicę i zawalczyć o pas WBC - przekazał prezes federacji Mauricio Sulaiman w rozmowie ze Sky Sports.
- Wilder to wielkie nazwisko, jeden z najgroźniejszych bokserów swojego pokolenia, którego można dodać do dorobku Usyka. Pokonanie takiego człowieka wzmacnia jego dziedzictwo i zamyka kolejny ważny rozdział w historii wagi ciężkiej - oznajmił trener Usyka Siergiej Łapin.
Sporo wskazuje zatem na to, że batalia może odbyć się w 2026 roku. Byłby to jeden z dwóch pożegnalnych występów Usyka, o czym sam zainteresowany wspominał wielokrotnie.