Potężny nokaut Kołeckiego. Złoty medalista igrzysk z kolejnym mistrzostwem

Kołecki w przeszłości był niezwykle utytułowanym sztangistą. Na igrzyskach w Sydney sięgnął po srebrny medal, a w Pekinie wywalczył złoto olimpijskie.

W 2017 roku zadebiutował w klatce. W swojej pierwszej walce pokonał Dariusza Kaźmierczuka. W kolejnych latach pokazał się jako skuteczny wojownik. W federacji KSW potrafił znokautować m.in. Mariusza Pudzianowskiego czy Damiana Janikowskiego.

Do niedawna mistrz olimpijski legitymował się bilansem 12 zwycięstw i dwóch porażek. Jedna z przegranych miała miejsce w lipcu, kiedy został znokautowany przez Marcina Łazarza na gali Babilon MMA 53. W piątkowy wieczór doszło do rewanżu.

Początek walki był dość spokojny, w pierwszej rundzie sędzia musiał nawet zachęcić obu zawodników do większej aktywności. W drugiej odsłonie częściej szukali ciosów, jednak wszystko, co najciekawsze, miało miejsce w trzeciej.

Łazarz w pewnym momencie dał się sprowadzić do parteru. Kołecki zasypał przeciwnika ciosami, wiele z nich wylądowało w okolicach głowy. W końcu sędzia Piotr Jarosz musiał zakończyć walkę. Mistrz olimpijski z 2008 roku został też mistrzem Babilon MMA w wadze półciężkiej.