Legendarny zawodnik UFC uratował rodziców z pożaru. Teraz walczy o życie w szpitalu [ZDJĘCIE]

Środowisko sportów walki obiegła szokująca informacja. Legendarny zawodnik UFC, Mark Coleman, jest w krytycznym stanie.

59-latek trafił do placówki z powodu obrażeń odniesionych w trakcie pożaru. Do groźnego zdarzenia doszło we wtorek wewnątrz domu fightera w miejscowości Toledo.

Emerytowany zawodnik uratował z pożaru matkę oraz ojca. Niedługo później wrócił do płonącego domu po psa, który zaalarmował go o niebezpieczeństwie.

Coleman ocalił członków rodziny chwilę przed zawaleniem dachu. Niedługo po całej sytuacji na miejscu zdarzenia pojawiły się służby.

Legendarnego zawodnika UFC przetransportowano helikopterem medycznym do szpitala we Fremont. Tuż po przybyciu do placówki 59-latek został zaintubowany.

Na chwilę obecną nie ustalono przyczyny pożaru. Nie podano również konkretnych informacji o stanie zdrowia Colemana, wiadomo jednak, że ten walczy o życie.

59-latek jest jednym z członków galerii sław "UFC Hall of Fame". Przeszedł na sportową emeryturę w 2010 roku. W trakcie kariery walczył z innymi legendami, tj. Fedorem Emelianenko, Mauricio Ruą, Mirko Filipoviciem czy Randym Couturem.