Mariusz Pudzianowski tłumaczy, dlaczego złamał przepisy w walce z Milanoviciem. "To było silniejsze ode mnie"

Pudzianowski tłumaczy, dlaczego złamał przepisy w walce z Milanoviciem. "To było silniejsze ode mnie"
screen
Mariusz Pudzianowski skomentował przebieg swojej walki z Nikolą Milanoviciem. Zawodnik wyjaśnił, dlaczego w jej trakcie przytrzymał się siatki.
Pierwotnie rywalem Pudzianowskiego miał być Serigne Ousmane Dia, ale "Bombardiera" z Senegalu zmógł nagły atak wyrostka robaczkowego. W tej sytuacji do walki z Polakiem w trybie awaryjnym ściągnięto Nikolę Milanovicia, który tym samym debiutował w KSW.
Dalsza część tekstu pod wideo
Przebieg walki oburzył komentatorów. W internecie nie brakuje opinii, że władze KSW godząc się na taki pojedynek wystawiły na szwank reputację swojej federacji - szereg ostrych opinii na ten temat przytaczamy TUTAJ.
Mocne reakcje wywołało też zachowanie Pudzianowskiego w trakcie walki. Gdy Milanović próbował sprowadzić go do parteru, ten przytrzymał się siatki.
- To był odruch bezwarunkowy, silniejszy ode mnie. Jak czujesz, że gdzieś lecisz, ktoś cię pcha, to też łapiesz się czegoś. Albo chociaż próbujesz, nawet powietrza. Ciebie też, gdybyś stał wtedy z boku, bym się złapał - rzucił Pudzianowski do jednego z dziennikarzy.
44-latek podkreśla, że natychmiast dostosował się do słów sędziego. Ten kazał mu puścić siatkę.
- Nie wiem, czy ja się wtedy tym wybroniłem przed obaleniem. Podczas walki o tym nie myślisz, nie patrzysz, tylko właśnie tak odruchowo reagujesz. Wiem tylko, że po chwili przerzuciłem go na bok i już jak leżał, to była hulaj dusza, piekło, raj! - stwierdził Pudzianowski.
"Pudzian" zapowiedział, że kolejną walkę w KSW chciałby stoczyć jeszcze w tym roku. Miałoby do niej dość w grudniu.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski21 Mar 2021 · 11:40
Źródło: InTheCage.pl

Przeczytaj również