McGregor wraca do oktagonu. Wreszcie to ogłosił

W ostatnich latach Conor McGregor dostarczał głównie pozasportowych emocji. Często było słychać o jego szalonych zakładach, a także ekscesach po spożyciu alkoholu bądź narkotyków.

Wydaje się jednak, że 37-letni Irlandczyk wychodzi na prostą. Od dawna nie miał żadnych zatargów z prawem, a teraz pojawiły się nowe informacje w sprawie jego powrotu do oktagonu.

Wiele wskazuje na to, że w końcu odbędzie się jego walka z Michaelem Chandlerem. Początkowo planowano ją na 2024 rok. Finalnie starcie ma dojść do skutku w 2026 roku. I to w Białym Domu.

- Jestem podekscytowany powrotem. Jestem w karcie walk gali UFC w Białym Domu. Stanę do starcia z Michaelem Chandlerem, z którym wystąpiliśmy w programie The Ultimate Fighter. Mamy więc pewną historię. Chandler jest mocnym i dobrym oponentem - przekazał McGregor w Fox News.

Informacje przekazane przez McGregora potwierdził szef UFC Dana White. Zrobił on wyjątek, ponieważ wcześniej nie chciał mówić o nazwiskach zawodników, którzy wystąpią podczas wydarzenia.

- Tak. Budujemy najlepszą kartę walk w historii na galę w Białym Domu. Rozmawiam z Conorem. On bardzo chce walczyć. Gdy człowiek znajdzie się w życiu na poziomie, na którym znalazł się Conor, potrzebuje odpowiedniej motywacji, a gala w Białym Domu zdecydowanie jest dla niego motywacją - powiedział White.

Gala UFC w Białym Domu ma być istotną częścią obchodów 250. rocznicy podpisania Deklaracji Niepodległości. Oficjalnie zapowiedział ją prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

Irlandczyk pozostaje nieaktywny od 2021 roku i walki z Dustinem Poirierem na UFC 264. Zarabia za to na marce whisky, firmie odzieżowej, wytwórni muzycznej, sieci pubów czy organizacji BKFC.