Mistrz KSW chce angażu freakfightera. "Niech mu zapłacą tyle co Pudzianowskiemu"
Adrian Bartosiński zabrał głos na temat potencjalnego angażu znanego freakfightera pod szyldem KSW. W swojej wypowiedzi nie pozostawił złudzeń.
Od kilku dni w polskim środowisku sportów walki toczy się ożywiona dyskusja. Dotyczy ona angażu znanego z występów pod szyldem High League Jarosława "pashyBicepsa" Jarząbkowskiego w KSW.
37-latek zapracował na status e-sportowej legendy. Wchodził w skład drużyny Virtus.pro i razem z nią odnosił liczne triumfy. W pewnym momencie swojej kariery zadebiutował także w oktagonie.
5 lutego 2022 roku na High League 2 Jarząbkowski znokautował w drugiej rundzie Michała "Owcę" Owczarzaka. Drugą walkę stoczył 18 marca 2023 roku i przegrał w niej z Marcinem Dubielem przez duszenie gilotynowe w pierwszej odsłonie.
"PashaBiceps" pozostawał nieaktywny przez 2,5 roku, aż w końcu w ostatnim czasie wyraził chęć powrotu do oktagonu. Wyznał, że chciałby wystąpić pod egidą KSW, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Teraz na deklarację Jarząbkowskiego zareagował mistrz KSW w dywizji półśredniej, Adrian Bartosiński. 30-latek w rozmowie dla TVP Sport wyznał, że freakfighter zasługuje na angaż oraz dużą wypłatę.
- "Pasha" to jest ktoś taki, kogo porównuję do Mariusza Pudzianowskiego ze strongmanów. Jest znany na całym świecie. Mariusz był znany ze strongmanów, a on jest znany z e-sportu - zupełnie z innej publiki i naprawdę na całym świecie. To nie tak, że on jest znany tylko w Europie. W ogóle on najwięcej fanów ma chyba z Emiratów Arabskich. On ma fanów na całym świecie - zaczął Bartosiński.
- W ogóle, ile ludzi by to przyciągnęło nowych. I najlepsze jest to, że nie nazwałbym go takim "freakiem", bo jak "Pudzian" wchodził, to nazywali go freakiem, ale "Pasha" to jest sportowiec. Może z innej dziedziny, ale sportowiec. Nie jest takim freakiem, że melanżuje, pali papierosy. On normalnie trenuje, jest sportowcem. To jest kierunek, którym powinno podążać KSW. Tyle, co zapłacili za "Pudziana", niech zapłacą za "Pashę" i lepiej na tym wyjdą - dodał mistrz KSW.
Na chwilę obecną nie wiadomo, jak rozwinie się cała sytuacja. Na oficjalne stanowisko KSW w sprawie potencjalnego angażu Jarząbkowskiego trzeba jeszcze poczekać.