"Nie przegrałam tej walki, ku***". Szeremeta wkurzona po porażce w finale MŚ [WIDEO]

Nie złoty, a srebrny medal zdobyła na mistrzostwach świata w Boksie Julia Szeremeta. W finale reprezentantka Polski przegrała z Jaismine Lamborią 1-4.

Tylko pierwsza runda została uznana przez sędziów na korzyść Szeremety. Było to szczególnie zaskakujące w rundzie drugiej, gdy to raczej Polka sprawiała wrażenie tej lepszej zawodniczki. Niestety, finalny werdykt był jasny - złoto dla Lamborii, co mocno zszokowało naszą zawodniczkę.

Wynik stanowił też zaskoczenie dla ekspertów, nie tylko tych komentujących finał.

- Julia pierwszą rundę wygrała u trzech sędziów. Dziwna punktacja drugiej - moim zdaniem Polka była lepsza, pięciu sędziów widziało inaczej. Przed trzecią rundą sytuacja była trudna i to była chyba najsłabsza runda Polki. Moim zdaniem 29-28 dla Szeremety - napisał Łukasz Gagaska.

- Jak oni dali 2. rundę Hindusce ⁉️ Rywalka wyższa, dłuższe ręce, ale szybkość, skracanie dystansu i precyzja 🎯 pozwoliły Julii na niwelowanie warunków fizycznych rywalki w 1 i 2 rundzie. Te rundy były na 100 proc. wygrane przez Polkę. I mimo tego przegrana... - czytamy na profilu RingBlog.pl.

Podobnego zdania był obecny na hali w Liverpoolu dziennikarz Piotr Jagiełło.

- Moim zdaniem Julka tej walki nie przegrała. Powinna być mistrzynią świata. Atmosfera w hali kapitalna - pisał.

Z kolei przed kamerami Polsatu Sport powiedziała: - Trudno mi teraz cokolwiek powiedzieć. Niestety walka przegrana. Była bardzo równa, myślałam, że to ja zwyciężę. Niestety.