"Nienawidzi mnie do dziś". Najman zabrał głos ws. konfliktu z Saletą. Opowiedział historię sprzed lat

"Nienawidzi mnie do dziś". Najman zabrał głos ws. konfliktu z Saletą. Opowiedział historię sprzed lat
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus/własne
Marcin Najman był gościem w programie Meczyki.pl na YouTube. Pięściarz w rozmowie z Januszem Basałajem opowiedział o swoim wieloletnim konflikcie z Przemysławem Saletą.
Najman i Saleta są w konflikcie od lat. Jedną ze znanych historii jest to, że "El Testosteron" ma w swoim domu pas IBO International należący właśnie do Salety, który zostawił go u niego w 2005 roku.
Dalsza część tekstu pod wideo
W najnowszym odcinku "Dwóch Foteli" 44-latek opowiedział o nieporozumieniach z bokserem, z którym kiedyś mocno się przyjaźnił.
- Saleta nakłaniał grupę zawodników do tego, żeby podpisali list, że Najman nie jest bokserem. To miało pozbawić mnie reklamodawców - jak widać, bardzo skutecznie - stwierdził ironicznie.
- On mnie nienawidził i nienawidzi do dziś. Niektórych chłopaków zmanipulował - jak np. Mariusza Wacha, który był później gościem w programie "Fun Raport", w którym byłem współprowadzącym. Zapytałem go na wizji, co skłoniło go do tego, że podpisał taki list. Powiedział, że nie miał świadomości, że coś takiego podpisuje. Był w szpitalu, zadzwonił do niego Saleta i zaczął mu coś tam mówić. On nawet nie wiedział za bardzo, o czym rozmawiają, a potem się okazało, że jest sygnatariuszem jakiegoś listu - powiedział.
- To była akcja na zasadzie zdyskredytowania mnie, jakaś zemsta - dodał.
Przed lat bokserzy poróżnili się z powodu kobiety. Ten wątek został poruszony w rozmowie.
- Czy poszło o kobietę? To było tak bardzo dawno temu, że nie pamiętam, ale chyba tak - stwierdził.
- Po co ją odbiłem? Nic nie odbijałem, to jest bardzo uproszczone, zmanipulowane i nie będę się na ten temat zagłębiał. Nie będę się tłumaczył, bo ja się nie muszę tłumaczyć - przekazał.
Całą rozmowę z Marcinem Najmanem obejrzycie na naszym kanale YouTube:
Redakcja meczyki.pl
Krystian Kobielski19 May 2023 · 20:35
Źródło: własne

Przeczytaj również