Nowe wieści ws. hitowej walki "Diablo" Włodarczyka. Niestety

Krzysztof Włodarczyk to dawny mistrz świata organizacji WBC czy też IBF. Niedawno znów zdobył tytuł tymczasowego mistrza świata WBC w wadze bridger. Pokonał Adama Balskiego.

W ostatnich dniach "Diablo" stanął przed życiową szansą. W mediach pojawiły się bowiem doniesienia, że może zawalczyć o pełnoprawny tytuł mistrza świata WBC w kategorii bridger.

Taką decyzję mieli podjąć już działacze organizacji, oczekujący obrony mistrzowskiego pasa od urzędującego mistrza Kevina Lereny. Więcej szczegółów na ten temat znajdziesz TUTAJ.

Wiele wskazuje jednak na to, że starcie o panowanie "Diablo" w federacji nie dojdzie do skutku. Michał Koper przekazał w social mediach, że ma to związek z ostatnio przebytym przez niego zabiegiem.

Włodarczyk przeszedł operację serca. W ostatnich miesiącach wyznał, że mierzy się z wrodzoną wadą, ubytkiem przegrody międzyprzedsionkowej. Możliwe, że wobec tego postanowi zakończyć karierę.

- Krzysztof Włodarczyk nie zawalczy z Kevinem Lereną o "pełny" pas WBC. Dobra decyzja! "Diablo" jest świeżo po zabiegu kardiologicznym, a nawet gdyby nie był, szanse na wygrane byłyby, delikatnie mówiąc, średnie. Nie wiem, jak to wygląda z finansowego punktu widzenia, ale sportowo chyba idealny czas, by zakończyć karierę w glorii mistrza (tymczasowego) - czytamy.

Włodarczyk ma na koncie 71 profesjonalnych walk. Wygrał 66 starć, przegrał cztery, a jedno zakończyło się remisem. Ma również za sobą nieudaną przygodę w organizacji Fame MMA.

43-latek nie wystąpił na gali Fame MMA 19 ze względu na fiasko negocjacji kontraktowych. Przed planowanym występem na gali Fame MMA 22 został natomiast wyrzucony z federacji.