Porażka z Najmanem ujmą na honorze? Co za słowa gwiazdy Fame MMA

22 listopada w warszawskim studiu Polsatu odbyło się Fame MMA 28. W trakcie gali Marcin Najman skrzyżował rękawice z Pawłem Bombą. Ich pojedynek rozstrzygnął się w ekspresowym tempie.

Już w pierwszej rundzie Bomba zasypał rywala gradem ciosów. Sztab Najmana wrzucił do oktagonu ręcznik, poddając tym samym walkę. Tuż po zakończeniu starcia 46-latek pozostawił rękawice na środku klatki i poinformował o zakończeniu kariery.

W ostatnich dniach zwycięski freakfighter gościł w programie Freak Show na Kanale Sportowym. W jego trakcie wypowiedział się o presji, która ciążyła na nim przed walką.

- To największy stres, jaki miałem dotychczas w walkach. To nie jest śmieszne, naprawdę. Bez obrazy dla Marcina, ale jest osobą, która cały czas przegrywa i… Nie możesz wygrać nic, a przegrać możesz wszystko, całe życie… I potem jest: "Twój stary dostał w****dol od Najmana" - mówił Bomba.

Bomba, w przeciwieństwie do Najmana, zamierza wrócić w najbliższej przyszłości do oktagonu. Na jego celowniku znalazł się rewanż z Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem.

Wygrana na Fame MMA 28 była drugim zwycięstwem 36-latka we freakfightach. Wcześniej pokonał on Mateusza Murańskiego oraz przegrał ze wspomnianym Roślikiem i Mateuszem Leśniakiem.