Prawa ręka, pęka szczęka. Mistrz świata nie miał litości [WIDEO]

Prawa ręka, pęka szczęka. Mistrz świata nie miał litości [WIDEO]
Twitter Screen
Jai Opetaia rozprawił się z kolejnym rywalem. Daily Mail przekazało, że przeciwnik Australijczyka opuszczał ring ze złamaną szczęką.
W niedzielę w australijskim Broadbeach odbyła się gala boksu organizowana przez Tasman Fighters. Stawką walki wieczoru były pasy IBF i Ring Magazine w dywizji cruiser.
Dalsza część tekstu pod wideo
W szranki stanęli aktualny posiadacz tytułów, Jai Opetaia, oraz włoski pretendent, Claudio Squeo. W roli faworyta stawiano obecnego czempiona.
Jak się szybko okazało, predykcje sprzed pojedynku były trafne. Australijczyk narzucał swoje warunki, nie pozostawiając rywalowi pola do popisu.
Przełomowy moment walki miał miejsce w piątej rundzie. Opetaia zamknął Włocha w narożniku i przeprowadził akcję, która wpłynęła na dalsze losy starcia.
Australijczyk naruszył rywala lewym prostym, a następnie wyprowadził prawy sierpowy, który trafił prosto na szczękę przeciwnika.
Squeo zainkasował uderzenie, po którym złapał się za twarz i przyklęknął. Chwilę później sędzia rozpoczął odliczanie, a następnie przerwał pojedynek.
Daily Mail przekazało, że Opetaia złamał przeciwnikowi szczękę. Wielce prawdopodobne, że doniesienia o urazie są prawdziwe, gdyż tuż po przerwaniu trenerzy Squeo obejrzeli jego twarz, próbując namierzyć pęknięcia.
Opetaia może pochwalić się nieskazitelnym rekordem na profesjonalnych ringach. Do tej pory odniósł 28 zwycięstw - 22 rywali kończył przed czasem.
Filip - Węglicki
Filip WęglickiDzisiaj · 19:12
Źródło: Daily Mail

Przeczytaj również