Rywal został workiem treningowym. O krok od tragedii [WIDEO]

Rywal został workiem treningowym. O krok od tragedii [WIDEO]
Źródło: X / @SkySports
Niewyobrażalny atak w ringu podczas gali boksu tajskiego w Bangkoku. Khundet PK Saenchai zmasakrował ManU Sitjanima.
W piątek na Lumpinee Boxing Stadium odbyła się gala ONE Friday Fights 77. Na najlepszych zawodników czekały kontrakty z organizacją ONE Championship.
Dalsza część tekstu pod wideo
W ringu zmierzyli się m.in. Khundet PK Saenchai i ManU Sitjanim. Obaj zawodnicy wzięli konfrontację na poważnie, lecz tylko jeden był w stanie podjąć walkę.
Ostatecznie pierwszy z zawodników został zwycięzcą po zaledwie 46 sekundach. 19-latek wręcz wyżył się na o trzy lata starszym przeciwniku.
Sędzia ringowy przerwał potyczkę po tym, jak ManU Sitjanim nie reagował na ciosy. Był na tyle oszołomiony, że nie dawał rady się nawet obronić.
Tymczasem Khundet PK Saenchai nacierał na przeciwnika z siłą tornada. Wydaje się, że gdyby arbiter nie wkroczył do akcji, doszłoby do tragedii.
Tajlandczyk wygrał pierwszy pojedynek w federacji, najpewniej zapewniając sobie stałą umowę. Była to zdecydowanie najbardziej widowiskowa walka wieczoru.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler01 Sep 2024 · 00:08
Źródło: X

Przeczytaj również