Szokujące kulisy wypadku polskich pięściarzy. "Chyba przysnął"
Polscy pięściarze, Cezary Znamiec i Paweł Brach, wzięli udział w strasznym wypadku. Nowe wieści przekazał trener kadry Polski Grzegorz Proksa.
W sobotni poranek na drodze ekspresowej S8, biegnącej z Kłodzka do Choroszczy, miał miejsce okropny wypadek. Ucierpieli w nim polscy pięściarze Cezary Znamiec oraz Paweł Brach.
Zawodnicy z Radomia jechali z Kielc do Żagania po zakończeniu meczu Polskiej Ligi Boksu. Brach wystąpił w barwach Rushh Kielce w spotkaniu z Wisłokiem Rzeszów, Znamiec był jego sekundantem.
Pięściarze udawali się na przysięgę wojskową. Jechali autem razem z dwoma innymi osobami. Według niepotwierdzonych informacji ich pojazd miał nagle uderzyć w naczepę samochodu ciężarowego.
Brach zdążył opuścić szpital, a Znamiec doznał poważnych obrażeń głowy. Jest w stanie krytycznym, nie odzyskawszy przytomności, wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Więcej TUTAJ.
Nowymi doniesieniami w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet podzielił się Grzegorz Proksa. Trener reprezentacji Polski w boksie nie przyniósł jednak dosyć pozytywnych informacji.
- Mieli kierowcę. Tirowiec chyba przysnął. Siedzieli z tyłu. Paweł siedział za kierowcą, cała siła poszła na Czarka. On nie ma dużych obrażeń ciała, ale bardzo mocne głowy - rzekł.
- Najważniejsze pierwsze 72 godziny. Stan ciężki. Widzieliśmy się wczoraj na meczu, normalnie gadaliśmy. Czarek miał mieć za kilka dni operację ręki. Cała kadra bardzo to przeżywa. Masakra - dodał.
Policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia dokładnych okoliczności wypadku. Świadków uprasza się o natychmiastowy kontakt z służbami. Ich zeznania mogą być bowiem kluczowe.