Szpilka wciąż przeżywa porażkę. Wyznał, co mu dolega

Szpilka wciąż przeżywa porażkę. Wyznał, co mu dolega
Źródło: YouTube / Klatka po Klatce
Artur Szpilka walczy o powrót do równowagi po przegranej z Arkadiuszem Wrzoskiem. Nie chodzi jednak o zdrowie fizyczne.
Artur Szpilka powrócił do oktagonu w trakcie gali KSW 94. Podczas walki wieczoru w gdańskiej Ergo Arenie zmierzył się z Arkadiuszem Wrzoskiem. Rywal znokautował go po 14 sekundach!
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak się okazuje, popularny "Szpila" nadal odczuwa skutki bolesnej porażki. W ubiegłych latach 35-latek zmagał się z problemami mentalnymi. Po pojedynku ponownie dały one o sobie znać.
- Budzę się codziennie w nocy. Dzisiaj rano obudziłem się o 5:30, choć nie powinienem. Normalnie o trzeciej w nocy nie mogę spać na tle nerwowym. Serce ci bije. Na pewno ktoś to przeżywał. Jakiś taki niepokój; nie wiem, czym to jest spowodowane. Od walki cały czas: trzecia w nocy, czwarta rano - wyznał Szpilka.
Szczęśliwie forma fizyczna Szpilki nie budzi zastrzeżeń. Podczas konfrontacji z Wrzoskiem 35-latek nie otrzymał wielu silnych ciosów, stąd jego największym zmartwieniem jest jeden guz.
- Nie mam nic, żadnego zaczerwienienia, siniaka. Guz za uchem i to wszystko. Już mi nawet schodzi. Z perspektywy czasu dziękuję Bogu, że jestem zdrowy, bo, jak wiemy, nie każdy miał takie szczęście, że był zdrowy po walce. To jest bardzo ciężki sport, więc to jest plus - powiedział w programie Jurasówka Podcast.
Do czasu walki z Arkadiuszem Wrzoskiem Artur Szpilka był niepokonany w formule MMA. Zwyciężał z Serhijem Radczenką, Denisem "Bad Boyem" Załęckim i Mariuszem Pudzianowskim.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler26 May · 19:46
Źródło: YouTube / Jurasówka Podcast

Przeczytaj również