Tak przywitano Szeremetę i spółkę w Polsce. Ogromne poruszenie

Tak przywitano Szeremetę i spółkę w Polsce. Ogromne poruszenie
Źródło: Wojciech Szubartowski / PressFocus
Julia Szeremeta, Aneta Rygielska i Agata Kaczmarska zameldowały się w Polsce. Pięściarkom zaserwowano gorące powitanie.
W niedzielę zakończyły się mistrzostwa świata w boksie. Trzy reprezentantki Polski przywiozły z nich medale. Złoto wywalczyła Agata Kaczmarska, za to srebra dołożyły Aneta Rygielska i Julia Szeremeta.
Dalsza część tekstu pod wideo
W poniedziałkowe popołudnie pięściarki przyleciały z Liverpoolu do Warszawy. Witały ich setki kibiców. Fani śpiewali im: "Sto lat". Wręczono im również symboliczne pamiątki od wojska i bukiety kwiatów.
- Cieszę się, że na tym turnieju zaprezentowałam mega styl, że te walki nie były wyciągnięte, tylko naprawdę taktycznie dobrze rozpracowane. To był dojrzały boks. To otwiera mi teraz różne ścieżki i to na pewno zaprocentuje - powiedziała Kaczmarska w wywiadzie ze Sport.pl.
Zmęczona była zaś Szeremeta. Prócz wymagających oponentek i medalowej presji musiała mierzyć się również z kontuzją prawej ręki. Jej przedramię spuchło. Przyznała jednak, że czuje się coraz lepiej.
- Najgorsze były te początkowe chwile, kiedy ja naprawdę nie mogłam ruszać ręką. Teraz jest lepiej. Ze sztabem podjęliśmy szybką akcję reanimacji. Skupiliśmy się na regeneracji tej ręki, żeby wróciła do formy. Były jakieś maści, żeby zbić opuchliznę, lód, prace fizjoterapeutyczne. Teraz jest w miarę okej - oceniła.
- Od razu z hali pojechałam na SOR i tam właśnie lekarz powiedział mi, żeby absolutnie dalej nie walczyć. Jak to usłyszałam, łzy cisnęły mi się do oczu. Powiedziałam sobie, że i tak będę walczyć - rzekła.
Głodna wrażeń wciąż była natomiast Rygielska, która powróciła do ringu po półrocznej przerwie. Cały czas liczy na medal olimpijski. Na razie cieszy się jednak z odczarowania "klątwy" mistrzostw świata.
- Dwa razy byłam na nich jako juniorka, wtedy przywiozłam medal brązowy i złoty. W tej seniorskiej karierze obijałam się o ćwierćfinał i nie mogłam przejść tej fazy. Teraz bardzo się cieszę, że trochę to odczarowałam i po ćwierćfinale medal miałam zagwarantowany - wyjaśniła.
Teraz przed reprezentantkami Polski chwila odpoczynku. W następnych tygodniach będą musiały jednak wrócić do pracy. W listopadzie w Indiach odbędą się finały Pucharu Świata federacji World Boxing.
Michał - Boncler
Michał BonclerWczoraj · 20:36
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również