"To zestawienie rozpaliłoby całą Polskę". Znany siatkarz przymierzany do walki z Bartmanem

Po kilkunastu latach zawodowej kariery Zbigniew Bartman podjął decyzję o przejściu na siatkarską emeryturę. Swoją decyzję przekazał na antenie TVP Sport w trakcie studia po wygranym meczu Polski ze Słowenią.

Kolejnym krokiem w karierze 36-letniego sportowca będą amatorskie sztuki walki. Jak sam stwierdził, podjął decyzję o dołączeniu do Clout MMA. Polska federacja freak-fightów powstała na początku czerwca. W rolę jednego z jej ambasadorów wcielił się Sławomir Peszko.

Wiele wskazuje na to, że były piłkarz nie będzie jedynym tak rozpoznawalnym sportowcem, który niebawem może wejść do oktagonu. Już 5 sierpnia przy okazji pierwszej gali Clout MMA dojdzie do pojedynku Marcina Najmana z Andrzejem Fonfarą.

Niewykluczone, że na początku 2024 roku w klatce nowej federacji pojawi się również Piotr Żyła. Mistrz świata w skokach narciarskich ma być rywalem Sławomira Peszki. Nieco wcześniej powinien także zawalczyć Zbigniew Bartman.

- Po dwudziestu latach zawodowej pracy w siatkówce nie miałem w sobie dużego ognia do grania. Motywowanie się kosztowało mnie dużo zdrowia psychicznego. Stwierdziłem, że jest to dobry moment, tym bardziej że pojawiła się propozycja kontynuowania życia sportowego w nieco inny sposób - powiedział na antenie TVP Sport.

Obecnie trwają poszukiwania rywala dla wielokrotnego reprezentanta Polski w siatkówce. Podczas programu "Poranek z KS" jeden z internautów podrzucił pomysł walki z Aleksiejem Spiridonowem. Rosyjski zawodnik wiele razy odnosił się do Polski w bardzo krytyczny sposób.

- To byłoby zestawienie, które rozpaliłoby nie tylko całą Polskę. Tutaj byłby też podtekst pozasportowy, bo to, co wyprawia Spiridonow wobec Polaków. Przydałoby się go skarcić - stwierdził Zbigniew Bartman.

Mistrz Europy z 2009 roku odniósł się ponadto do ewentualnej konfrontacji z Michałem Kubiakiem. Obaj siatkarze byli kiedyś w konflikcie.

- To dla wielu byłoby zestawienie marzeń, by rozwiązywać różne takie konflikty w klatce, ale on dalej gra w siatkówkę, więc dajmy mu spokój - dodał.