Tyson Fury dał show przed walką Wasyla Łomaczenki. Wszedł do ringu i zaśpiewał dla słynnego promotora [WIDEO]

Brytyjczyk pojawił się na gali w Nowym Jorku i znalazł się w centrum uwagi. Wszystko za sprawą swojego występu dla Boba Aruma. Legendarny promotor bokserski niedawno świętował 90-te urodziny.

Tuż przed walką wieczoru Fury wszedł do ringu i odśpiewał Arumowi "Happy Birthday". Na tym jego show się nie zakończyło. Wykonał też "American Pie", które w przeszłości śpiewał choćby po starciu z Deontayem Wilderem.

Arum w latach 70-tych był jednym z założycieli grupy Top Rank. Prowadził m.in. Sugar Raya Leonarda, Oscara de la Hoyę, Floyda Mayweathera Jr, Manny'ego Pacquiao i właśnie Fury'ego.

Sama walka zakończyła się zwycięstwem Łomaczenki na punkty. Dzięki niemu Ukrainiec zdobył pas WBO w wadze lekkiej.