Wielki powrót Jędrzejczyk? "Jestem pierwsza w kolejce"

W 2022 roku Joanna Jędrzejczyk zakończyła karierę. Odwiesiła rękawice na kołek tuż po porażce z Chinką Weili Zhang. Po zakończeniu kariery pozostała jednak przy sportach walki.

38-latka stała się menedżerką sportową. Zaczęła reprezentować interesy byłego mistrza KSW w wadze koguciej Jakuba Wikłacza i byłego tymczasowego mistrza KSW w wadze piórkowej Roberta Ruchały.

Co pewien czas zawodniczka była jednak pytana o wznowienie kariery. Zwykle błyskawicznie ucinała temat. Na kanale On Paper with Anthony Smith zaprezentowała jednak całkiem odmienne stanowisko.

- Jestem bardzo szczerą osobą, jestem bardzo transparentna. Dziś rano powiedziałam Jenny, mojej menedżerce i dobrej przyjaciółce, że bardzo chciałabym walczyć. Tak naprawdę powtarzam to od trzech lat, odkąd przeszłam na emeryturę, natomiast chcę być wierna swojej decyzji - powiedziała.

- Nie będę kłamać. Mam 38 lat i trudno mi konkurować z dziewczynami, które mają po 28. Myślę jednak, że nadal byłabym dobra w niektórych aspektach. Więc jest ciężko - dodała.

W jednym starciu Jędrzejczyk wzięłaby jednak udział bez zastanowienia. 38-latka chciałaby zawalczyć o kobiecą wersję pasa BMF, męska wersja należy aktualnie do Maxa Hollowaya.

- Chętnie wróciłabym na takie starcie. Właściwie jestem pierwsza w kolejce - stwierdziła z uśmiechem. I niespodziewanie wystosowała apel do innych zawodników sportów walki.

- Jeśli macie zamiar przejść na emeryturę i jesteście zdrowi, to zastanówcie się dwa razy. To trudne. Trudno to przełknąć. Założę się, że będę tęsknić za tym na zawsze - przekazała.

Joanna Jędrzejczyk to dawna posiadaczka pasa UFC w wadze słomkowej. Broniła tytułu pięciokrotnie, posiadając go w latach 2015-2017. Łącznie wygrała 16 z 21 zawodowych walk.