"Za dużo czasu na kręcenie filmów dla Netflixa". Znany pięściarz kpi z Tysona Fury'ego. Wydał mocny werdykt

"Za dużo czasu na kręcenie filmów dla Netflixa". Znany pięściarz kpi z Tysona Fury'ego. Wydał mocny werdykt
screen
Zwycięstwo Tysona Fury'ego z Francisem Ngannou wywołało wiele dyskusji. Bardzo surowo postawę Brytyjczyka w ringu ocenił Chris Eubank Jr.
Fury był absolutnym faworytem walki z Ngannou, który debiutował w ringu. Kameruńczyk wcześniej odnosił sukcesy w UFC.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niewiele brakowało, a walka zakończyłaby się sensacyjnie. Ngannou już w trzeciej rundzie powalił Fury'ego na deski. Mimo tego sędziowie po dziesięciu rundach orzekli niejednogłośne zwycięstwo Brytyjczyka.
Werdykt wywołał mnóstwo kontrowersji. Zdecydowanie na jego temat wypowiedział się Chris Eubank Jr.
- Oglądając walkę z boku ringu, myślałem, że wygra Ngannou. Było blisko, ale to on nacierał, oddawał mocniejsze ciosy i powalił rywala na deski. Fury zasłużył na porażkę po tym, jak miał wielkie problemy z facetem, który nigdy wcześniej nie boksował. Za dużo czasu poświęcił na kręcenie filmów dla Netflixa, a za mało na siłownię. Pechowy Francis - podsumował Eubank Jr.
Innego zdania był Lennox Lewis. Były mistrz świata wagi ciężkiej uważa, że to Fury zasłużył na zwycięstwo.
- Zadał mnóstwo ciosów, ale Ngannou naprawdę mnie zaskoczył. Czekał na idealny moment. Fury nie był przygotowany na 100 procent. Według mnie potraktował to jako rozgrzewkę przed wielką walką - mówił Lewis.
Fury ma się w grudniu zmierzyć z Ołeksandrem Usykiem. Stawką walki byłoby niekwestionowane mistrzostwo świata wagi ciężkiej.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski29 Oct 2023 · 08:07
Źródło: Daily Mail, X

Przeczytaj również