Załęcki zdyskwalifikowany w Fame MMA. 16 minut wyniszczającej batalii [WIDEO]

W trakcie gali Fame MMA 24 Denis "Bad Boy" Załęcki zanotował przełamanie. Po trzech latach bez zwycięstwa wygrał z Piotrem "Niebieskim Samurajem" Hallmannem.

Filip Bątkowski czekał natomiast na pierwszy triumf. W debiutanckiej batalii stoczonej w trakcie gali Fame MMA 22 lepszy od niego był Marcin "Polish Zombie" Wrzosek.

Walka w formule bokserskiej w małych rękawicach bez limitu czasowego zaczęła się bardzo spokojnie. Pierwsze ciosy padły po niemal minucie. Załęcki nieźle przyłożył Bątkowskiemu.

Ten po chwili odpowiedział. Starcie zaczynało się rozkręcać. Pod koniec drugiej minuty Załęcki niemal dokonał nokdaunu na Bątkowskim po mocnym lewym sierpowym.

Nieco później Załęcki rzucił Bątkowskim i otrzymał ostrzeżenie. W następnych fragmentach trafiał celniej i częściej, natomiast nadal nie był w stanie znokautować rywala.

Z czasem ostrzeżenie za uderzenie po przechwycie otrzymał też Bątkowski. Po raz kolejny upomniał również Załęckiego, który zamierzał wejść w nogi przeciwnika. Obaj byli zmęczeni.

W ósmej minucie piekielnym ciosem popisał się Bątkowski. Załęcki się zachwiał, jednak po chwili odpowiedział mocnym uderzeniem. W zamian oberwał za to na korpus.

Po przekroczeniu bariery dziesięciu minut Załęcki uderzył Bątkowskiego w tył głowy i jeszcze raz został upomniany. Po wznowieniu doszło do potężnej wymiany. Chwilę później Bątkowski obalił Załęckiego bezpośrednim lewym.

W rozszalałej furii Załęcki ruszył na Bątkowskiego i przyłożył w niego głową. Zaraz Bątkowski upadł bez ciosu, jednak szybko się pozbierał. Załęcki wciąż nie odpuszczał.

W 14. minucie freak-fighterzy po raz kolejny wymienili kolosalne grzmoty. Tempo batalii zaczynało jednak zwalniać. Wreszcie w 16. minucie Załęcki znów trafił w tył głowy Bątkowskiego. Oznaczało to dyskwalifikację i koniec potyczki.