Zawodnik został znokautowany w... trzy sekundy. Najgorszy debiut w historii MMA? [WIDEO]

W niedzielę w Houston odbyła się siódma gala federacji Fury Challenger Series. Podczas wydarzenia kibice mogli obejrzeć 14 walk na zasadach zawodowego oraz amatorskiego MMA.

Jednym z pojedynków było starcie w kategorii ciężkiej z udziałem Robelisa Despaigne'a oraz Steviego Payne'a. Drugi z zawodników debiutował w zawodowym MMA. Nie mógł sobie jednak wyobrazić gorszego występu.

Tuż po rozpoczęciu walki przez sędziego Despaigne od razu rzucił się do ataku. Najpierw uderzył rywala ręką, potem dokonał serii kopnięć, a na koniec rzucił się jeszcze na głowę przeciwnika.

Po upływie trzech sekund było już po wszystkim. Powalony rywal nie był w stanie podnieść się z maty, a Despaigne natychmiast zaczął celebrować efektowne zwycięstwo.

Jak dotychczas za najszybszy nokaut w historii uważano wyczyn Luisa Hernandeza, który potrzebował trzech sekund do pokonania Briana Toppa podczas lipcowej gali Titan FC. Teraz rekord został jednak wyrównany.