"Bardzo kontrowersyjny i delikatny temat". Kamil Stoch zabrał głos po niedzielnej dyskwalifikacji

Jeden z najbardziej doświadczonych polskich zawodników osiągnął 128,5 metra i był w czołówce kwalifikacji. Mimo to nie wystartował w konkursie. Został bowiem zdyskwalifikowany.

W rozmowie z "TVP Sport" odniósł się do kwestii nieregulaminowego kombinezonu. Z jednej strony był rozgoryczony brakiem możliwości startu w konkursie, z drugiej zadowolony ze swojej próby.

- Oddałem dobry skok. Z tego jestem zadowolony, bo uważam, że swoje zadanie wykonałem dobrze i na tym będę opierał dzisiejsze emocje i odczucia. A przynajmniej będę się starał - powiedział Stoch.

- Decyzja jest zrozumiała, bo przepisy są jedne i powinny dotyczyć wszystkich zawodników, bez żadnych wyjątków. Później z członkiem naszego sztabu szkoleniowego przedyskutowaliśmy to, jak na przyszłość unikać takich błędów - podkreślił.

- Sprawa kombinezonów jest bardzo delikatna, nie chcę na jej temat się wypowiadać, bo uważam, że powinni robić to członkowie sztabu. To trudna kwestia, bardzo kontrowersyjny i delikatny temat - dodał.

- Uważam, że mój dzisiejszy skok był bardzo dobry. Z tego jestem zadowolony i na tym opieram swoje ogólne samopoczucie po tym weekendzie. Będę powoli budował pewność siebie - zakończył.