Była mistrzyni świata rzuca karierę. Zaskakująca decyzja 23-latki

W sezonie 2021/22 po Kryształową Kulę w ramach Pucharu Świata w skokach narciarskich sięgnęła Marita Kramer. Austriacka gwiazda wyprzedziła w klasyfikacji generalnej Nikę Kriżnar i Ursę Bogataj.

Rok wcześniej urodzona w Holandii zawodniczka zgarnęła również złoty medal mistrzostw świata w konkursie drużynowym. Indywidualnie była natomiast trzecia. Nie był to jednak koniec jej osiągnięć.

Na konto Kramer trafiły też dwa medale Igrzysk Europejskich oraz trzy triumfy w ramach mistrzostw świata juniorów. Wypracowanego do tej pory dorobku Austriaczka nie zdoła już jednak poprawić.

W czwartek utytułowana zawodniczka przekazała informację o zakończeniu sportowej kariery. Z jej słów wynika, że wraz z upływem lat straciła radość ze skakania. Teraz przyszedł czas na nowy etap.

- Prawda jest taka, że miałam trudności. Trudności, aby czuć więź z życiem, które prowadziłam przez tyle lat. Trudno było mi odnaleźć radość, ogień, sens wszystkiego. Najtrudniejsze jest to, że zawsze miałam jedno wielkie marzenie, zdobyć olimpijski medal. To mnie napędzało każdego dnia - napisała.

- Szczerze mówiąc, kiedy nie udało mi się w 2022 roku, uderzyło mnie to mocniej, niż mogła się tego spodziewać. Ale potem wciąż powtarzałam sobie, że muszę iść dalej. Jeszcze cztery lata, jeszcze jedna szansa, dokończ swoją historię. I szłam dalej. Bo myślałam, że muszę. Bo chciałam dokończyć tę historię. Bo myślałam, że inni też chcą zobaczyć, jak ją kończę. Ale gdzieś po drodze przestałam naprawdę tym żyć. Radość zniknęła, a bez radości nawet najpiękniejsza historia traci blask - dodała.

Ostatnie sezony nie należały do najlepszych z perspektywy Kramer. Na zwycięstwo w Pucharze Świata czekała ona od marca 2022 roku. W minionej kampanii zajęła ona 40. lokatę w klasyfikacji generalnej.