Kasai wykonał zaskakujący ruch. Tego kibice się nie spodziewali

Noriaki Kasai to istna legenda skoków narciarskich. Japończyk przekracza kolejne granice, jednak wszystko wskazuje na to, że tym razem przeszedł samego siebie. Wkrótce wyda on własną książkę.
W tym roku Noriaki Kasai skończył 53 lata, ale mimo to nie zamierza schodzić ze sceny. Kibice mogą śledzić jego występy od 1988 roku. Po drodze słynny skoczek sięgnął po szereg prestiżowych nagród.
Na koncie reprezentanta Japonii są m.in. trzy medale olimpijskie, siedem krążków mistrzostw świata, tytuł mistrza świata w lotach narciarskich i dwa drugie miejsca w ogólnej klasyfikacji Pucharu Świata.
Mimo tego, że ostatnie lata były dla legendy skoków dużo mniej udane, wciąż rywalizuje w zawodach światowej elity. Przy okazji minionego sezonu Kasai przebrnął przez kwalifikacje konkursu w Sapporo.
Tym razem o utytułowanym zawodniku zrobiło się głośno z nieco innego powodu. Jak się okazuje, w wolnym czasie zajął się pisaniem książki pt. "Przesuwanie granic". Do sprzedaży trafi ona 17 września.
- Ten ośmiokrotny olimpijczyk, nazywany "ikoną", zachował wysokie zdolności mentalne, fizyczne i techniczne dzięki metodom treningowym i nawykom, w tym bieganiu, i nadal pokonuje bariery wieku jako aktywny sportowiec. Napędzany jest pragnieniem nieprzegrywania - napisało.
- Na czym polega jego bezkompromisowy wysiłek? Noriaki w książce opowiada o swojej drodze do pokonania własnych ograniczeń, o nastawieniu do ciągłego podejmowania wyzwań i osiągania rezultatów nawet w podeszłym wieku oraz o sekretach samokontroli - dodano.
Noriaki Kasai, choć najlepsze lata swojej kariery ma już za sobą, marzy o wyjeździe na jeszcze jedną olimpiadę. Zaplanowane na 2026 rok igrzyska odbędą się w Mediolanie oraz Cortinie d'Ampezzo.