Kobayashi spotkał się z polskim raperem. Powód jest nieoczywisty

Ryoyu Kobayashi może zapisać poprzedni sezon do całkiem udanych. Skoczek narciarski po raz kolejny zakończył kampanię w pierwszej "dziesiątce" klasyfikacji generalnej. Był dziewiąty!

W osiąganiu zadowalających rezultatów mogła pomóc mu piosenka polskiego rapera. W ubiegłym roku "Hubert." wydał album "kolorowe domy", na którym znalazł się utwór "kobayashi".

28-letni Japończyk natychmiast dowiedział się o istnieniu piosenki i udostępnił ją w mediach społecznościowych. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Najpewniej popchnęło to go do następnego ruchu.

Kobayashi zaprosił muzyka na sobotni event Red Bull Skoki w Punkt, który odbył się na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. W podziękowaniu "Hubert." nagrał dla niego krótki film, który nie uszedł uwadze skoczka narciarskiego.

W sobotę doszło zaś do wyczekiwanego zapoznania się. Obaj mężczyźni ucięli sobie pogawędkę w trakcie rywalizacji. Niewykluczone, że wkrótce dojdzie do kolejnych spotkań.

Kobayashi wraz z ekipą, której przewodził Adam Małysz, uplasował się na czwartym miejscu w zawodach. Do osiągnięcia idealnego rezultatu 1000 metrów teamowi zabrakło półtora metra.