Koszmar mistrza świata. Otarł się o śmierć

Emil Iversen to czterokrotny mistrz świata w biegach narciarskich. Zdobywał złote medale na imprezach w Seefeld oraz Oberstdorfie. Ma także na koncie srebro igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Po kilku miesiącach przerwy 33-letni Norweg zaczął przygotowania do nowego sezonu. W treningach we Francji towarzyszyli mu Johannes Hoesflot Klaebo, Niklas Dyrhaug i Alexander Sorloth.

W trakcie jednej z sesji treningowych Iversen był bliski pobicia osobistego rekordu. Jego bieg przerwał atak psa. Owczarek niemiecki ugryzł go w udo, o milimetry omijając tętnicę.

- Nagle pojawił się niezwykle rozwścieczony owczarek niemiecki. Rzucił się na mnie i ugryzł w udo. Był w amoku. Nie reagował na krzyki właściciela - powiedział w wywiadzie z Adresseavisen.

- Na szczęście nie musiałem mieć szwów, jednak musiałem zacząć przyjmować leki - dodał. Rana nie była głęboka, wobec czego okres rekonwalescencji potrwał zaledwie kilkadziesiąt godzin.

Klaebo, Dyrhaug oraz Sorloth mogą zaś mówić o sporym szczęściu. Im udało się uciec przed zwierzęciem. Nie odnieśli żadnych obrażeń.

Ten sezon będzie ostatnim w karierze Iversena. Aby godnie się pożegnać, zaplanował on pierwsze od sześciu lat treningi wysokogórskie.