Nie żyje Matteo Franzoso. 25-latek zginął na treningu

Nie żyje Matteo Franzoso. 25-latek zginął na treningu
Sergei Belski / pressfocus
Zmarł włoski narciarz, Matteo Franzoso. Informację o jego śmierci przekazała Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS).
Jednym z największych sukcesów Franzoso w zawodowej karierze było mistrzostwo świata juniorów w Chile w 2020 roku. Włoch wystąpił też na 17 zawodach Pucharu Świata - 11 supergigantach i siedmiu superzjazdach.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jak informują FIS i agencja AP, 13 września narciarz uległ koszmarnemu wypadkowi. Doszło do niego w Andach, podczas jednego z jego przygotowawczych treningów do sezonu.
Franzoso miał stracić panowanie podczas pierwszego wyskoku na trasie. W efekcie wjechał w siatki bezpieczeństwa, które ostatecznie nie zdołały go zatrzymać przed rozbiciem się o drewniany płot.
Upadek miał spowodować u Włocha uraz głowy i obrzęk mózgu. Niestety nie udało się go uratować. Zmarł w niedzielę, dzień przed swoimi 26. urodzinami.
- Jest to tragedia dla jego rodziny, ale i całego sportu. [...] Ten dramat przywołuje wspomnienia z ubiegłego roku, gdy odszedł od nas Matilde Lorenzi. Musimy zrobić wszystko, by zapobiec takim wypadkom - powiedział prezes włoskiego związku narciarskiego, Flavio Roda.
Adam - Kowalczyk
Adam KowalczykWczoraj · 10:37
Źródło: FIS

Przeczytaj również