Polska gotowa na najgorszy scenariusz ws. Dawida Kubackiego. Zastępca czeka na sygnał

Informacje o problemach zdrowotnych Kubackiego pojawiły się przed południem. Polski Związek Narciarski ogłosił, że z powodu bólu pleców lider kadry nie weźmie udziału w czwartkowych sesjach treningowych.

I faktycznie, w żadnej z trzech rund Kubackiego na skoczni normalnej w Planicy nie zobaczyliśmy. Co więcej, nie ma pewności, że Polak będzie gotowy do skakania w piątkowych kwalifikacjach poprzedzających sobotni konkurs indywidualny o tytuł mistrza świata.

- Czekamy na sygnał od Thomasa [Thurnbichlera, trenera reprezentacji], co robić. Ale jesteśmy na takie wypadki zabezpieczeni i przed MŚ zgłosiliśmy rezerwowego. Z Polski jedzie się do Planicy siedem godzin, więc jeżeli będzie taka potrzeba, to na pewno uda nam się zorganizować taki przejazd i wysłać do Słowenii szóstego skoczka - powiedział na łamach "sport.tvp.pl" sekretarz PZN, Jan Winkiel.

Według Dominika Formeli ze "skijumping.pl", decyzja ws. występu Kubackiego zapadnie w piątkowy poranek.

Poza Kubackim do Słowenii pojechali: Piotr Żyła, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. Faworytami do zastąpienia wicelidera klasyfikacji PŚ byliby Jakub Wolny, Kacper Juroszek lub Tomasz Pilch.

TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ poznasz wyniki dotychczasowych treningów w Planicy.