Skoki narciarskie. Kamil Stoch w czołówce najlepiej zarabiających. Trzech Polaków w pierwszej dziesiątce

Kamil Stoch w tym sezonie skacze nierówno i bardzo udane konkursy przeplata takimi, w których zajmuje dalsze lokaty. Wygrana w Engelbergu oraz trzecie miejsce w Wiśle sprawiły jednak, że Polak jest w czołówce najlepiej zarabiających skoczków. Jak informuje Sport.pl, w tym sezonie otrzymał już ponad 40 tysięcy franków szwajcarskich, co daje około 159 tysięcy złotych.

Pod względem zarobków Stoch zajmuje piąte miejsce w stawce, a więc takie samo, jak w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Tam prowadzi Ryoyu Kobayashi, który ma sporą przewagę nad Karlem Gaigerem i Stefanem Kraftem. Jeśli chodzi o zarobki, to Japończyk zajmuje drugie miejsce, głównie ze względu na słabsze wyniki Japończyków w konkursach drużynowych.

Najwięcej, bo około 258 tysięcy złotych, dostał Kraft. Austriaka i Japończyka przed Stochem są jeszcze Karl Geiger oraz Philipp Aschenwald. Polaka wyprzedzają więc tylko zawodnicy, którzy znajdują się przed nim także w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

O ile w Pucharze Świata Stoch jest jedynym Polakiem w pierwszej dziesiątce, to wśród najlepiej zarabiających mamy jeszcze Dawida Kubackiego i Piotra Żyłę. Pierwszy zarobił około 126 tysięcy złotych, drugi blisko 100 tysięcy.

1. Stefan Kraft (Austria) - ok. 258 tys. zł

2. Ryoyu Kobayashi (Japonia) - ok. 229 tys. zł

3. Karl Geiger (Niemcy) - ok. 178 tys. zł

4. Philipp Aschenwald (Austria) - ok. 173 tys. zł

5. Kamil Stoch - ok. 159 tys. zł

7. Dawid Kubacki - ok. 126 tys zł

10. Piotr Żyła - ok. 99 tys. zł

19. Jakub Wolny - ok. 55 tys. zł

34. Maciej Kot - ok. 13 tys. zł

35. Stefan Hula - ok. 11 tys. zł

53. Klemens Murańka - ok. 1,5 tys. zł