Tak skacze 53-letni Kasai. Tylko spójrzcie [WIDEO]

W piątek wieczorem pisaliśmy o kwalifikacjach do Pucharu Świata w Klingenthal, w których startowali także polscy skoczkowie narciarscy. Do sobotniego finału zakwalifikowało się łącznie sześciu naszych reprezentantów, w tym najlepszego spośród nich Piotra Żyłę (więcej TUTAJ).

Finałowy konkurs rozpocznie się w sobotę o 15:45, lecz na fanów skoków narciarskich tego dnia czekała jeszcze inauguracja innego turnieju. Mowa oczywiście o Pucharze Kontynentalnym w Ruce, gdzie także można było śledzić poczynania zawodników z Polski.

Spośród pięciu naszych skoczków zdecydowanie najlepiej zaprezentował się 20-letni Klemens Joniak, który zajął piąte miejsce. Najdalej wylądował w pierwszej serii, osiągając odległość 140,5 metra. Za oba skoki zgromadził 298,6 punkta.

Następni w kolejności z biało-czerwonych byli Aleksander Zniszczoł (15. miejsce, 271,7 pkt), Adam Niżnik (24. miejsce, 253,9 pkt), Jarosław Krzak (29. miejsce, 238,9 pkt) i Szymon Sarniak (31. miejsce, 117,4 pkt). Konkurs wygrał Andreas Isak Langmo z Norwegii, lecz to nie o nim po zakończeniu zawodów mówiło się najgłośniej.

Wśród uczestników Pucharu Kontynentalnego znalazł się także Noriaki Kasai. Japończyk jest prawdziwą legendą skoków narciarskich i póki co nic nie wskazuje na to, że zamierza kończyć swoją przygodę z tym sportem. Mimo zaawansowanego już wieku, 53-latkowi udało się osiągnąć odległość 125 metrów w pierwszej serii. W drugiej skoczył siedem metrów dalej, co dało mu 19. miejsce w klasyfikacji generalnej.