Wtedy Małysz zgoli wąsy. Wielki mistrz przyjął zakład
Adam Małysz przyjął zakład, którego stawką są jego wąsy. Nie uwierzycie, o co poszło.
Już tylko parę tygodni pozostało do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich. Impreza w Mediolanie oraz Cortinie d'Ampezzo rozpocznie się 6 lutego i potrwa do 22 lutego.
Wśród reprezentantów Polski brakuje mocnych nadziei medalowych. Trener narciarki alpejskiej Maryny Gąsienicy-Daniel Marcin Orłowski wymyślił jednak, jak może dodatkowo zmotywować swoją podopieczną.
Szkoleniowiec postanowił założyć się z samym Adamem Małyszem. Zdecydował się przedstawić mu ofertę zakładu, który z wypiekami na twarzy mogłaby śledzić cała Polska.
Orłowski zaproponował prezesowi Polskiego Związku Narciarskiego zgolenie wąsów, jeśli Gąsienica-Daniel zdobyłaby medal. Ocenił, że mogłoby to przynieść należny rozgłos dyscyplinie. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Po kilku dniach Małysz odpowiedział. Przyjął zakład, jednocześnie wystosowując... kontrzakład. Wszystko wskazuje na to, że i te warunki zostaną jednak przyjęte.
- Marcinie, przyjmuję twoje wyzwanie. Oczywiście żona nie będzie pewnie zadowolona, jak będę musiał zgolić wąsy i brodę - humorystycznie przyznał Małysz.
- Ale przyjmuję je pod jednym warunkiem: jeśli team Maryny, oprócz kobiet, zgoli głowy, a ty również wąsa i brodę, bo wiem, że na głowie masz niewiele - dodał.
Wąsy Małysza są jego głównym znakiem rozpoznawczym. Nie rozstaje się z nimi od wielu lat. Nie można wykluczyć, że o zakładzie zrobi się zatem głośno nie tylko w Polsce.