Szalone historie: Ali Dia, czyli piłkarz amator, który zagrał w Premier League

Szalone historie: Jak Ali Dia z ligi podwórkowej trafił do Premier League?
alphaspirit / shutterstock
Ta historia opowiada o przypadku, który nie miał prawa wydarzyć się w profesjonalnej i poważnej piłce. A jednak, to prawda. Ali Dia jako kompletny amator dzięki zgrabnemu kłamstwu zagrał w meczu Premier League.
Wszystko zaczęło się w dniu, kiedy Graham Souness odebrał telefon od człowieka, który przedstawił się jako George Weah, czyli legenda AC Milan, reprezentacji Liberii i zdobywca Złotej Piłki. Szkoleniowiec Southampton wysłuchał więc, co jego rozmówca ma mu do powiedzenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
George Weah, a raczej ktoś, kto się za niego podawał, polecił Sounessowi piłkarza o nazwisku Ali Dia, który miał być kuzynem Liberyjczyka, a w przeszłości reprezentować barwy narodowe Senegalu i grać w Paris Saint-Germain. Trener “Świętych”, jako że w jego drużynie panowała plaga kontuzji, postanowił zaryzykować i podpisał z Alim Dią miesięczny kontrakt.
Okazało się jednak, że mężczyzną, z którym Souness przeprowadził rozmowę telefoniczną był nie George Weah, a kolega Aliego Dii, z którym Senegalczyk studiował na uniwersytecie w Newcastle.
Swój pierwszy mecz w barwach Southamptonu Senegalczyk miał rozegrać w drużynie rezerw przeciwko Arsenalowi, ale z powodu silnych opadów deszczu, które znacząco wpłynęły na jakość murawy, spotkanie zostało odwołane.
Jakiś czas później Ali Dia znalazł się w szerokiej kadrze na mecz Premier League z Leeds United jako jedyny rezerwowy napastnik i musiałby wejść na boisko, gdyby kontuzji doznał któryś z ofensywnych graczy Southampton. Spotkanie to odbyło się 23 listopada 1996 roku.
Ali Dia na swój debiut nie musiał czekać zbyt długo. Już w 30. minucie meczu urazu nabawił się legendarny snajper “Świętych” Matt Le Tissier, a w jego miejsce wszedł właśnie Senegalczyk, który do tej pory kopał piłkę wyłącznie na szczeblu amatorskim.
Debiutant na boisku spędził około 50 minut i raz stanął nawet przed szansą na strzelenie bramki, ale gołym okiem widać było, że jego poziom jest znacznie niższy niż ten prezentowany przez pozostałych piłkarzy. Graham Souness zdjął Dię z murawy jeszcze przed końcem spotkania i tak oto doszło do jednego z najbardziej kuriozalnych debiutów w historii piłki nożnej. Spotkanie zakończył się wynikiem 2:0 dla “Pawi”.
Po meczu z Leeds United władze Southampton postanowiły zerwać kontrakt z Dią, który wrócił jeszcze do amatorskiego futbolu. Tego, co przeżył, nikt mu już jednak nie odbierze. Kto bowiem nie chciałby rozegrać przynajmniej kilkunastu minut na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii?
W cyklu "Szalone historie" prezentujemy niesamowite i niecodzienne zdarzenia sportowe, obok których nie sposób przejść obojętnie
Cezary Krzyżak
Redakcja meczyki.pl
Cezary Krzyżak19 May 2019 · 20:05
Źródło: własne

Przeczytaj również