Szalony mecz Bayernu! Pięć goli, pogoń rywali i VAR rozgrzany do czerwoności [WIDEO]

Bayern Monachium był zdecydowanym faworytem spotkania z Herthą Berlin. Nic więc dziwnego, że goście już od pierwszych chwil przystąpili do ataku.

Już w 12. minucie wynik otworzył Musiala. Reprezentant Niemiec wykorzystał podanie od Mane i precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

W kolejnych minutach "Die Roten" cierpliwie przygotowywali grunt pod kolejne trafienia, co miało swój pozytywny finał. W 37. i 38. minucie błysnął Choupo-Moting, który w krótkim odstępie czasu popisał się dubletem.

Wydawało się wówczas, że goście mają mecz pod kontrolą. Było to jednak złudne wrażenie, bo w 40. minucie Hertha w końcu się obudziła i gola kontaktowego strzelił Lukebakio.

Co więcej, przed przerwą gospodarze zdołali zniwelować przewagę Bayernu do zaledwie jednego trafienia. Wszystko za sprawą wykorzystanego rzutu karnego, który został podyktowany po analizie VAR.

W drugiej połowie działo się nieco mniej, lecz kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Sędziowie VAR nie mogli zaś pozwolić sobie na chwilę drzemki, bo już w 57. minucie trzeba było analizować gola dla Bayernu.

Ostatecznie trafienie Choupo-Motinga nie zostało uznane z powodu spalonego.

W kolejnych minutach dominowała niedokładność, która przełożyła się na skąpą liczbę sytuacji bramkowych. Taki scenariusz sprzyjał Bayernowi, który wygrał 3:2 (3:2) i wskoczył na pierwsze miejsce tabeli Bundesligi.