"Chciałem przeprosić, zapie***liłem wam EURO". Szczerość Grzegorza Krychowiaka nt. porażki ze Słowacją

Doświadczony pomocnik letniego czempionatu nie mógł zaliczyć do udanych. W meczu otwarcia wyleciał z boiska w drugiej połowie, gdy sędzia pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Niewątpliwie był to kluczowy moment spotkania, przegranego przez "Biało-Czerwonych" 1:2. Sam Krychowiak bił się w piersi po końcowym gwizdku, biorąc na siebie winę za porażkę.

Szczegóły rozmowy z piłkarzem ujawnił Zbigniew Boniek, który w trakcie EURO pełnił jeszcze funkcję prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. W niedzielę działacz był gościem "Cafe Futbol".

- Krychowiak po meczu przyszedł do mnie, gdzieś przy szatni i mówi: "Panie prezesie, chciałem przeprosić, bo wam zapie***liłem EURO. Tym drugim faulem zawaliłem wam EURO - wspomina Boniek.

65-latek stanął także w obronie Paulo Sousy, którego chwalił za odważną grę w starciu z Hiszpanami. Potwierdził też istotny zapis w umowie obecnego selekcjonera.

- Kontrakt z Paulo Sousą został tak skonstruowany, że jeśli nie zakwalifikuje się do mistrzostw świata, może zostać zwolniony bez żadnych konsekwencji finansowych - powiedział.