Tak były reprezentant Polski pożarł swój talent. "Grill, frytki, lody, dziesięć puszek piwa na głowę"

Tak były reprezentant Polski pożarł swój talent. "Grill, frytki, lody, dziesięć puszek piwa na głowę"
YouTube
Mariusz Piekarski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" ocenił nawyki żywieniowe polskich piłkarzy. Były reprezentant Polski na łamach "Przeglądu Sportowego" opowiedział także o własnych doświadczeniach.
Dla Piekarskiego wzorem jest Robert Lewandowski, który bardzo dba o to, co je. - Podziwiam Roberta Lewandowskiego, że od wielu lat utrzymuje reżim żywieniowy, co zapewne wpływa na fakt, iż rzadko dotykają go kontuzje. Człowiek maszyna - powiedział.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dla kontrastu Piekarski przywołuje metody żywieniowe, na które natknął się, grając w lidze brazylijskiej. - Na obiad, i to w dniu meczu, jedliśmy wołowinę z grilla, obficie polaną sosem. Do tego frytki. Na deser duża porcja lodów, na drogę do hotelowego pokoju banan. Nie ukrywam, że odpowiadał mi ten model odżywiania - dodał.
Dodam, że po meczach dziesięć puszeczek piwa wypijanych na głowę było normą. Chyba nikt nie zarzuci brazylijskim gwiazdom, że odstają piłkarsko od reszty świata... Gdyby ktoś im powiedział o diecie bezglutenowej, naraziłby się na co najmniej głośny śmiech - zakończył Piekarski.
Piekarski swego czasu uważany był za jeden z większych talentów w polskiej piłce. Piłkarz wyjechał do Brazylii w 1996 roku. W tamtejszych klubach występował przez dwa lata. Po powrocie do Europy grał w Bastii, Legii Warszawa i  Anorthosis Famagusta. W reprezentacji Polski wystąpił dwa razy. Piekarski obecnie jest menedżerem piłkarskim.

Przeczytaj również