Tak Klopp zareagował na zmarnowanego karnego Salaha. Był przekonany, że Egipcjanin trafił do siatki [WIDEO]

Spotkanie na Anfield rozpoczęło się kapitalnie dla "Kanonierów". Już po niespełna 30 minutach goście prowadzili 2:0 dzięki trafieniom Gabriela Martinellego oraz Gabriela Jesusa. Dopiero później do głosu zaczął dochodzić Liverpool.

Jeszcze przed przerwą "The Reds" zdobyli bramkę kontaktową za sprawą Mohameda Salaha. W drugiej części spotkania Egipcjanin stanął przed idealną szansą na to, aby skompletować dublet i doprowadzić do wyrównania.

Po faulu Holdinga na Jocie sędzia podyktował bowiem rzut karny. Snajper Liverpoolu podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze, ale posłał piłkę obok słupka, marnując znakomitą okazję.

Boiskowych wydarzeń nie mógł obserwować Juergen Klopp. Niemiecki szkoleniowiec nie patrzył na to, co dzieje się na boisku. Stanął tyłem do placu gry, obserwując reakcję trybun i ławki.

Początkowo trener Liverpoolu myślał, że Salah trafił do siatki. Zacisnął pięść w geście triumfu, po czym... zorientował się, że bramki nie było. Rozłożył ręce, nie dowierzając w boiskowe wydarzenia.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się jednak remisem 2:2. Do wyrównania doprowadził Roberto Firmino, a Liverpool w doliczonym czasie gry miał jeszcze kilka świetnych okazji. Więcej o meczu przeczytacie TUTAJ.